Vinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.x

Lekcja historii w terenie – Ziemianka Partyzancka „WIRA”  w powiecie biłgorajskim

17 lipca 2021 r., Krzysztof Pąk i Mariusz Świeca – prezes i wiceprezes Koła Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej w Stalowej Woli, udali się na terenową lekcję historii, do wyjątkowego miejsca, jakim jest, znajdująca się w samym sercu Puszczy Solskiej, w powiecie biłgorajskim, Ziemianka Partyzancka „WIRA”.

Jest to miejsce otoczone gęstym lasem i owiane historią. Ziemianka „WIRA” to rekonstrukcja części obozu partyzanckiego działającego podczas II wojny światowej. Dokładnie w tym miejscu znajdowała się ziemianka, stanowiącą magazyn broni i miejsce schronienia członków oddziału por. Konrada Bartoszewskiego – ps. „WIR”.

Por. „WIR” był autorem planu, który przeszedł do historii jako „Bitwa pod Osuchami” – największa partyzancka bitwa oddziałów AK. Dzisiejsza ziemianka powstała dzięki członkom Grupy Rekonstrukcji Historycznej, którzy postanowili odbudować to miejsce.

Udostępniając ziemiankę, chcieli przybliżyć zwiedzającym w jakich warunkach działali partyzanci i zapewnić dzieciom i młodzieży szkolnej lekcję historii w terenie. Ziemianka „WIRA” znajduje się w powiecie biłgorajskim, tuż za Aleksandrowem – czyli najdłuższą wsią na Lubelszczyźnie (wieś ciągnie się przez 9 kilometrów ). Jadąc od strony Biłgoraja, za Aleksandrowem skręcamy w lewo do lasu. Przy drodze, dokładnie na zakręcie, znajduje się zjazd do lasu oznaczony tabliczką „Ziemianka WIRA”. Nie ma możliwości, aby się zgubić. Cała trasa jest dokładnie oznaczona, co kilkadziesiąt metrów znajdują się tabliczki informacyjne. Zaraz po wjeździe do lasu znajduje się rozjazd, na którym można zostawić samochód i udać się na malowniczy spacer w kierunku ziemianki. Warto! Trasa zajmie nam ok. 20-30min, a las jest wyjątkowo piękny. Cały szlak jest dobrze oznaczony. Ziemianka jest otwarta dla wszystkich. Drzwi nie są zamknięte na klucz, każdy może
z niej skorzystać i zwiedzić ją zupełnie bezpłatnie – czynne całą dobę. Warunek – zostawiamy po sobie porządek i jeżeli palimy w „kozie”, przypilnujmy ognia. Czy
w ziemiance można spać ? Jak najbardziej ! To nie koniec historii!

Ziemianka była tylko częścią obozu partyzanckiego, który stacjonował w tych lasach. Pół godziny marszu od ziemianki (idziemy dalej tą drogą, którą przyszliśmy) znajduje się rekonstrukcja leśnego szpitala.

Leśny szpital działał czynnie od 1944 roku. Decyzję o jego powstaniu przyspieszył fakt, że kilku rannych partyzantów leżało w bunkrze „WIRA” i wymagało stałej opieki lekarskiej. Zagęszczenie oddziałów partyzanckich w Puszczy Solskiej było duże i takich miejsc (ziemianek) w Puszczy Solskiej i Lasach Janowskich partyzanci budowali wiele
w różnych miejscach. Rannych niestety mogło przybywać, a ziemianka nie spełniała wymogów sanitarnych. Tak pojawił się pomysł, żeby zabrać Niemcom drewniany barak, przenieść go do lasu i przerobić na szpital. Zaczęto przygotowania – w szwalniach szyto bieliznę ze spadochronów, gromadzono koce, łóżka, materiały sanitarne, zaopatrzono się nawet w nawet w sterylizator i autoklaw polowy, a także mleczną krowę. Barak składał się z 3 izb – jednej operacyjnej i dwóch dla rannych. Okna były zaopatrzone w szyby
i moskitiery z gazy, które chroniły przed mocno dającymi się we znaki, komarami. Szpital tak doskonale obłożono gałęziami i igliwiem, że widoczny był dopiero z bliska. Tak powstał szpital polowy z prawdziwego zdarzenia – Kryptonim 665. Budowa szpitala była dużym sukcesem i z radością świętowano jego otwarcie. Na uroczystości można było zobaczyć wszystkich przedstawicieli Polski Podziemnej z tamtego terenu. Nastrój i wagę tego wydarzenia oddają zdjęcia i wspomnienia na tablicy pamiątkowej, znajdującej się obok makiety szpitala: „Obok wśród wysmukłych jodeł i sosen na maszcie powiewała biało-czerwona flaga, świadcząca że las do nas należy. Około godziny 11 przybył kapelan i odprawił mszę polową zakończoną błagalnym hymnem : Boże coś Polskę…Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!” Na podstawie zachowanych zdjęć Grupa Rekonstrukcji Historycznej odbudowała ścianę frontową szpitala.

XXX

Konrad Bartoszewski, ps. „Wir”, „Zadora”, „Łada”, porucznik AK, pisarz (ur. 5 lipca 1914 w Baranówce na Wołyniu, zm. 21 kwietnia 1987 w Lublinie) – dowódca oddziału partyzanckiego działającego pod Józefowem (powiat biłgorajski) podczas II wojny światowej. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Uczestnik kampanii wrześniowej, walkę zakończył 24 września pod Tomaszowem Lubelskim. Po klęsce kampanii zamieszkał w Józefowie, w tamtejszych okolicach rozpoczął działalność konspiracyjną w AK. Został dowódcą Rejonu Józefów, jego oddział stoczył wiele walk z Niemcami. 25 lutego 1943 został aresztowany, jednak po brawurowej akcji odbił go oddział Czesława Mużacza ps. „Selim”. Następnego dnia w odwecie Niemcy rozstrzelali publicznie rodzinę Bartoszewskiego – rodziców Janinę i Wacława oraz siostrę Wienisławę.

W akcji Sturmwind II był dowódcą zgrupowania partyzantów AK i autorem planu bitwy pod Osuchami. Jako jeden z nielicznych polskich dowódców biorących udział w tej bitwie przeżył. Po wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej, wraz z oddziałem nie złożył broni. 28 stycznia 1945 zaatakował więzienie UB-NKWD w Biłgoraju i odbił więzionych członków AK. Oddział został rozwiązany w sierpniu 1945. Sam Bartoszewski zamieszkał w Warszawie; ujawnił się w 1945. W 1952 aresztowany, w 1955 został zwolniony
z powodu złego stanu zdrowia. W 1969 na Uniwersytecie Wrocławskim otrzymał stopień doktora nauk humanistycznych. Karierę pisarską rozpoczął, publikując swoje wspomnienia z lat okupacji. Po uzyskaniu doktoratu z filologii polskiej (poświęconemu Mieczysławowi Romanowskiemu) został pracownikiem KUL. Był współtwórcą Encyklopedii Katolickiej (rozpoczął pracę 1 października 1969). Był autorem izby pamięci im. Mieczysława Romanowskiego w Szkole Podstawowej w Józefowie. Został odznaczony przez papieża Jana Pawła II orderem Pro Ecclesia et Pontifice. Pośmiertnie nadano mu tytuł Honorowego Obywatela Józefowa.

Krzysztof Pąk

  • 01
  • 03
  • 04
  • 05