Vinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.x

W Lublinie uczczono pamięć Polaków wywiezionych przez władze sowieckie na Sybir

W Lublinie 15 lutego 2018 r., w 78 rocznicę rozpoczęcia masowych deportacji, uczczono pamięć Polaków wywiezionych przez władze sowieckie na Sybir z dawnych kresów Rzeczypospolitej. W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele Okręgu Lubelskiego Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej: kpt. w st. spocz. Zdzisław Łoziński i kpt. w st. spocz. Zdzisław Wośko.

Uroczystości rozpoczęły się od odprawienia w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP Zwycięskiej mszy św. intencji ludzi, którzy ponieśli śmierć 

i cierpieli na zesłaniu. Po mszy kombatanci z pocztami sztandarowymi, przedstawiciele środowisk kresowych oraz władz miejskich i regionalnych, przemaszerowali pod pomnik Matki Sybiraczki. W trakcie przejścia uczestnicy uroczystości zatrzymali się by odsłonić tablicę z nową nazwą ulicy, którą zmieniono
z ul. Hempla na ul. Zesłańców Sybiru.

Pod pomnikiem Matki Sybiraczki odegrany został hymn narodowy i hymn Sybiraków. Odbył się apel pamięci, złożono kwiaty i zapalono znicze.

- Upamiętniamy w tym miejscu wszystkich tych, którzy w swojej wędrówce przemierzali bezkresne tereny Syberii. Zarówno konfederatów barskich, powstańców kościuszkowskich, listopadowych, styczniowych. Jednak największa gehenna dosięgnęła tych którzy w wyniku tajnego, zbrodniczego układu Ribbentrop-Mołotow znaleźli się na wschód od miejsca rozgraniczenia - powiedział wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk do zebranych na uroczystościach.

- Myśmy oczekiwali na ul. Zesłańców Sybiru 30 lat - powiedział Janusz Pawłowski, prezes Związku Sybiraków Oddział w Lublinie. - Przecież tu jest mowa o ponad milionie ludzi zesłanych, mordowanych, którzy walczyli o Polskę.

- Wspominamy tragiczne losy wielu polskich rodzin, które zostały wyrwane z własnych domostw i wywiezione nawet kilka tysięcy kilometrów na nieludzką ziemię - mówił dyrektor lubelskiego IPN Marcin Krzysztofik.

Z. Łoziński

  • 01
  • 02
  • 03
  • 04