Vinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.xVinaora Nivo Slider 3.x

„Tatusiu, kiedy wrócisz”? Wystawa w Ożarowie Mazowieckim zorganizowana przez ZOR RP

Dobiega końca czas prezentacji wystawy pt. „Tatusiu, kiedy wrócisz? – Polskie rodziny w latach II wojny światowej”. Wystawa została przygotowana przez pracowników naukowych Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu, a do gmachu Starostwa Powiatu Warszawskiego Zachodniego sprowadził ją Marcin Łada wiceprezes ZG Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej.

Wystawa była prezentowana w gmachu Starostwa od listopada 2018 r. do 25 stycznia 2019 r. Oglądała ją młodzież ze szkół położonych na terenie Powiatu Warszawskiego Zachodniego, która uczestniczyła w społecznych lekcjach historii prowadzonych przez Marcina Ładę. Wystawę odwiedzały także grupy dorosłych mieszkańców powiatu
i osoby indywidualnie realizujące różne sprawy w urzędzie.  

Głównym tematem wystawy były dzieje polskich rodzin w czasie II wojny światowej. Zaprezentowano autentyczną korespondencję czasów wojny: listy pisane przez dzieci
i odpowiedzi ojców uwięzionych w stalagach, oflagach i obozach sowieckich. Listy były ocenzurowane przez władze obozowe. W ich treści widać niedomówienia, nie o wszystkim przecież można było pisać w realiach wojny. Nie ocenzurowano jedynie uczuć, emocji i tęsknoty, którą powodowała rozłąka i właśnie te emocje widoczne są także dziś, po 80 latach od wybuchu II wojny światowej.

Treść historycznych listów przemawia do zwiedzających, tym bardziej, że na wystawie pokazano portrety uwięzionych żołnierzy i oficerów, a także dziecięce buzie z czasów wojny. Dzieci czekały na swoich ojców ponad 5 lat, czasem nawet dłużej. Wiele z nich nie doczekało się już nigdy i obozowy list był dla dziecka jedynym materialnym świadectwem miłości ojca, pozostaje często do dziś w domowych archiwach, stanowiąc niezwykle wzruszającą pamiątkę wojennych czasów, a nawet rodzinną relikwię.

Wojna zmieniła w sposób nieodwracalny życie polskich rodzin rozdzielając w dramatyczny sposób najbliższe osoby. Listy pozostawały przez lata jedynym łącznikiem rodzinnych więzi.

Warto wiedzieć, że w 1939 r. do niewoli niemieckiej dostało się ok. 420 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, a do niewoli sowieckiej ok. 240 tys. Ilu z nich wróciło? Ilu sprzyjał los na tyle, aby po latach rozłąki połączyć rodzinę na nowo? Czy zerwane więzi dały się zespolić na zawsze? Dziś nie znajdziemy odpowiedzi na te pytania. Pewne jest jednak, że straconych lat i rozstania nic nie mogło zastąpić.

Konwencja genewska gwarantowała jeńcom wojennym prawo do wysyłania do swoich krewnych i znajomych dwóch listów i dwóch kartek miesięcznie, jednak ten przywilej w toku wojny ulegał zmianom na niekorzyść jeńców, np. od 1941 r. zakazano utrzymywania kontaktów z osobami na terenie ZSRR.

Listy otrzymywane z domów niosły jeńcom nadzieję i siłę do przetrwania niewoli. W słowach pisanych od rodzin spodziewali się znaleźć otuchę i wsparcie, którego w warunkach zniewolenia byli pozbawieni. To dlatego właśnie listy do żon i dzieci, choć reglamentowane i poddawane wnikliwej kontroli, są autentyczne i przez to bardzo cenne. Ojcowie pragnęli uczestniczyć w dorastaniu dzieci, nie mieli takiej szansy. Z drugiej strony żony troszczyły się o zachowanie relacji między nieobecnymi ojcami, a dziećmi, dzięki temu właśnie do obozów trafiały wzruszające rysunki i kartki napisane nieporadnymi dziecięcymi rączkami.

Listy z grobów…

W połowie marca 1940 władze radzieckie wstrzymały ruch pocztowy z obozami specjalnymi. Przestała od nich przychodzić korespondencja, a listy i kartki wysłane do jeńców wracały do nadawców. Brak kontaktu wzmagał niepokój rodzin, które próbowały zdobyć informację za pomocą Czerwonego Krzyża. Dopiero jednak w 1943 r. władze niemieckie ujawniły przerażającą prawdę, że w lesie katyńskim znajdują się groby jeńców z Kozielska zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 r. Przy jednym z ciał znaleziono list, pisany dziecięcą ręką: „Tatusiu Kochany! Najdroższy! Czemu nie wracasz? […] Do szkoły teraz nie chodzę, bo zimno. Jak wrócisz ucieszysz się na pewno, że mamy nowego pieska…”

Wystawa została przygotowana przez pracowników naukowych Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu. Koncepcja i scenariusz: Iwona Cichoń, Krystyna Duda, Ewelina Klimczak, Renata Kobylarz-Buła, Beata Madej, Anna Wickiewicz. Aranżacja Plastyczna: Marek Krajewski. Redakcja stylistyczno-językowa: Aleksandra Domka-Kordek.

Za możliwość prezentacji wystawy na naszym terenie serdeczne podziękowania składamy Pani Dyrektor CMJW dr Violetcie Rezler-Wasielewskiej. Za umożliwienie ekspozycji w Starostwie dziękujemy Panu Staroście Janowi Żychlińskiemu.

M.Ł.

  • 01
  • 02
  • 03
  • 04